sempre.silenzio

Evelyn.

Mój najnowszy projekt jeszcze nie dokończony *trwają pracę nad dalszym pomysłem i możliwą zmianą fabuły na zwykłe biuro detektywistyczne*

Dlatego też nie bierzcie pod uwagę tego nudnego opisu bo to początkowy opis historii xD
Później będzie ciekawiej

Rok 1899, Seattle zwane również Szmaragdowym Miastem.

Po pamiętnym pożarze, spłonęło całe centrum miasta. To właśnie wtedy William Blake razem ze swoim młodszym bratem i kuzynem postanowił odbudować rodzinny interes.
Przez kolejne lata metropolia jak i rodzinny interes powoli powracały do pierworodnego wyglądu. Przez jedną wiosnę ‘Blake Corporation’ wybiło się na szczyt pierwszych firm detektywistycznych w stanie Waszyngton.
Następne lata przyniosły jeszcze większy rozkwit pracy i ciemnych odkryć.
Poprzez ambicje Williama w 1906 roku nastąpił rozłam profesji. Pragnienie sukcesu najstarszego z Blake’ów doprowadziło w 1905 roku do przyjęcia mrocznej sprawy, ciągniętej przez paręnaście lat.
Była to pierwsza sprawa, którą Blake Corporation porzuciło, po morderstwie na dzieciach kuzyna Willa.
Po latach rodowy biznes uległ zmianie.
Kolejne projekty były coraz bardziej pogrążone w aurze tajemnicy i w mroku.
Sam William Blake przejawiał niezdrową fascynacje zimnymi istotami, którymi zaczął się zajmować.

Zwykłe sprawy zdrad i nieuczciwości przestały się dla niego liczyć…

Rok 2010, Seattle
Kolejne pokolenia z pasją oddawały się zadaniom poszukiwaczy zapoczątkowaną przez swojego przodka.
Jednakże w nowym świecie, tak odległym od tego wcześniejszego ludzie coraz rzadziej wierzyli w przypadki. Blake Corporation zaczęło upadać.
Ostatnią sprawę przyjął Philip Blake, poprzez dzienniki swoich krewnych próbował doszukać się prawdy o strzydze żyjącej po za granicami miasta.
Pół roku później w wypadku samochodowym zginęło przedostatnie pokolenie zajmujące się rodziną profesją.

Przyczyna nieszczęścia nie została stwierdzona.

Rok 2010 (parę dni po tragedii)
Tutaj się zaczyna akcja.
Do miasta wraca najmłodsze pokolenie, aby dowiedzieć się, co się tak naprawdę stało.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kayleigh

Brzmi to naprawdę nieźle. Pewnie jakbym to czytała w dzień to brzmiało by jeszcze lepiej. Ale niestety... Ja na razie wybywam więc się angażować nie mogę Sad

Evelyn.

to może jak wrócisz

Kayleigh

Wtedy będę się niestety angażować w korki z matmy Very Happy

Złośliwiec.

Korki z matmy? Po kiego grzyba? Razz

Evelyn.

można zamknąć temat bo i tak moje forum nie wypali ? XD

Złośliwiec.

Hm... a rozpowszechniłaś spam? Very Happy

A nóż wypali. xDD

Evelyn.

szczerze powiedziawszy mam lepszy pomysł na forum xD

Złośliwiec.

a no to spoko luuuz... Very Happy

Claudia

Jaki?

Evelyn.

W każdym razie S.S zamieniło się w [link widoczny dla zalogowanych]

Kayleigh

Złośliwiec.

Ale takie zadania jakie dają, to żadna matma Razz

P

Kayleigh

Dla Ciebie moze tak, dla mnie niestety nie Razz