Forum Seria za czasów Huncwotów Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Wygląd zgłoszenia.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Seria za czasów Huncwotów Strona Główna -> Poszukiwanie nowych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Claudia
hope is here, in a plastic box.



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrołęka

PostWysłany: Pon 0:20, 18 Lut 2008    Temat postu: Wygląd zgłoszenia.

Osoby, które są chętne, aby pisać z nami i tworzyć tę historię jak i serię, dysponują wolnym czasem i mają ukończone 13 lat w swoim zgłoszeniu powinny podać:

1. O postaci:

* Imię i nazwisko
* Dom (Gryffindor[2 chłopaków], Slytherin[brak miejsc], Hufflepuff[4 chłopaków, 5 dziewczyn], Ravenclaw[2 dziewczyny, 5 chłopaków])
* Imię i nazwisko osoby użyczającej wizerunku, Twej postaci
* Zalążek charakteru

2. Próbkę twórczości, która zadecyduje o przyjęciu Cię do serii, bądź nie.
(Może być adres bloga/ów)

3. O sobie:

* Twoje imię bądź nick
* Twój wiek
* E-mail (Koniecznie działający i na onecie!)
* Numer gadu-gadu


Ostatnio zmieniony przez Claudia dnia Nie 18:04, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aaa4




Dołączył: 06 Lip 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:23, 19 Lip 2017    Temat postu:

-Zwierzoooolaaaaaak! - zaskowytal ktos przeciagle, i Kot Wiedzmy skoczyla ku temu krzykowi jak ruda rozmazana smuga futra, pazurow i zebow.

Wczepila sie w kubrak plowowlosego pachola, przeorala pazurami twarz. Slyszala, jak powietrze wokol trzeszczy od magii, od tuzinow drobnych sinych iskierek, ktore z sykiem strzelaja z jej rozkudlanego futra. Lysy herszt odwrocil sie ku niej z rozdziawiona geba i wyrazem zdumienia na czerwonym, nalanym obliczu. Kot Wiedzmy zasyczala wsciekle, kiedy maczuga opadla tuz obok jej grzbietu. Nisko przy ziemi przemknela za jasnowlosego pacholka, ktory kleczal na zapylonym goscincu z rekoma przycisnietymi do ziemi, skowyczac przerazliwie i niezrozumiale; spomiedzy palcow ciekly mu drobniutkie strumyki krwi. Herszt ryknal nan ze zloscia i grzmotnal nabijana kamieniami maczuga, tak wszakoz nieszczesliwie, ze zamiast kota trafil w grzbiet oslepionego kamrata.

-Czary! - Czwarty z grasantow, podstarzaly chlopina o twarzy poznaczonej dziobami po ospie, nie namyslal sie dluzej. Zarzucil na ramie trzy z Kaniukowych sakw i zaczal pospiesznie odpinac od wozu kasztanka. - Przeklete czartowskie nasienie... - zlorzeczyl przy tym pod nosem. - Wiedzmi pomiot nieczysty... Co za czasy nastaly na tym bozym swiecie, zeby sie mnich postrzyzony po goscincu z wiedzmim pomocnikiem walesal a ludzie poczciwe mamil i balamucil? Niczego juz pewnym byc nie mozna. Ksiaze pan z Servenedyjkami biesiaduje, we wsiach soltysi potuczeni jako panowie w radach siedza, a na goscincu mnisi sie z wiedzmami brataja... - Wgramolil sie wreszcie na oklep na kasztanka, choc konik stawal deba i niespokojnie drobil w miejscu, nienawykly do obcej reki i smrodu posoki.

Kot Wiedzmy zaswiecila ku niemu miodowymi slepiami. Siedziala na grzbiecie martwego pacholka, z ogonem okreconym zgrabnie wokol lapek, a lysy herszt lazl na czworakach po goscincu, usilujac zmacac maczugi. Na darmo jednak, gdyz w miejscu prawego oka mial rozorany, krwawiacy oczodol, lewe zalala mu krew. Kot Wiedzmy przez chwile jeszcze przygladala sie jego wysilkom. Bez wiekszej emocji, gdyz wiedziala dobrze, ze po zmierzchu na trakt wyjda inni grasanci - stada zdziczalych psow, ktore rozplenily sie niezmiernie po Gorach Zmijowych od ostatniej wojny, szczuracy albo zbiegle chlopstwo - ktorzy bez wiekszego skrupulu zabija zbojce chocby dla skorzanego polkozuszka.

Ospowaty dziadek podrygiwal smiesznie, konik zas tanczyl, przebieral nogami. Kot Wiedzmy zrazu przypatrywala sie temu obojetnie, potem zas uniosla tylna lapke i jela wylizywac zakrwawione futerko. Dopiero kiedy w ostatecznej desperacji dziad dobyl kordelasa i chcial dzgnac konika w lopatke, miauknela jeden, jedyny raz - ostatecznie byla Kotem Wiedzmy i nie darmo od lat zyla pod jednym dachem z Babunia Jagodka. Dziadyga omsknal sie z konskiego grzbietu, klapnal tylkiem w piach. Sakwy potoczyly sie w rozne strony, lecz on tylko mocniej scisnal w garsci rozdarte pludry i popedzil ku kepie brzeziny na szczycie najblizszego wzgorza.

Kot Wiedzmy powoli podeszla do Kaniuka. Lezal na boku, mucha o ciemnozielonym odwloku przechadzala sie po jego policzku. Oddychal jednak, plytkim, urywanym rytmem. Kocica niepewnie zaszla go z drugiej strony, polizala po policzku. Nie poruszyl sie, wiec obwachala bardzo starannie plytkie rany na przedramionach - zbojcy nacinali go kordelasem, zeby wyjawil, gdzie ukryl zlocisze - i szerokie ciecie na zebrach. Wciaz krwawil. Nie sadzila, aby te rany mialy przyschnac same z siebie, ale byla Kotem Wiedzmy i nie darmo przysluchiwala sie uzdrawiajacym zakleciom Babuni Jagodki. Zwinela sie z broda oparta o jego bok i zaczela mruczec inkantacje, jedna po drugiej, poki slonce nie opadlo i nie zniknelo za szczytem pagorka. Wowczas przysunela sie, ciasniej przywarla do jego boku, czujac, jak z kazdym wymruczanym zakleciem jego serce bije coraz mocniej i rowniej. Lezala wiec cichutko i nieruchomo, kiedy nad traktem przelatywala wedrowna nocnica i zmory, co pod postacia nietoperzy wysysaja krew ze spiacych. Miela w pazurach rekaw Kaniukowego kubraka i powtarzala zaklecia, bez konca i wciaz od nowa, poki nie nastal poranny chlod.

Pierwsza rzecza, ktora Kaniuk zobaczyl, bylo dwoje slepi. Wpatrywaly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Seria za czasów Huncwotów Strona Główna -> Poszukiwanie nowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin