FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum Seria za czasów Huncwotów Strona Główna
->
Spam
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Regulamin i sprawy organizacyjne
----------------
Regulamin i sprawy organizacyjne
Pomoc
Poszukiwanie nowych
Ważne i mniej ważne
----------------
Tylko dla autorów :)
Newsletter
Przyszłość
O autorach
Szkoła
----------------
Nauczyciele i lekcje
Bale i dyskoteki
Hogsmeade
Quidditch
Domy
----------------
Gryffindor
Slytherin
Ravenclaw
Hufflepuff
Od A do Z
----------------
Galeria
Prorok Codzienny
Spam
Gryfoni
----------------
Jane Shilow
Dorkas Meadows
Lily Evans
James Potter
Lily Evans
Ślizgoni
----------------
Sunney Genesis
Oreille Meyers
Allan McLevis
Rubi Coloner
Ryan Stiller
Nathan Nott
Juliette Yaxley
Nathan Nott
Allan McLevis
Oreille Meyers
Rubi Coloner
Krukoni
----------------
Emily Law
Judith Candice Randolph
Aurelia Parker
Clémence Solène
Judith Candice Randolph
Puchoni
----------------
Liam Ward
Pudło
----------------
Cbox
Szuflady
----------------
Stare Zgłoszenia
Nieaktualne
Miriam Stick
Narcyza Black
Lucjusz Malfoy
Zamknięte.
Zawieszone
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kayleigh
Wysłany: Pon 19:38, 24 Lis 2008
Temat postu:
KOCHAM!
I doceniam to co zrobiłaś dla tej serii
Właśnie dlatego uśmiechnęłam się widząc tutaj Twoją reklame!
Nawet jeśli nie mam czasu na tak fajną serie. Gdzieś widziałam już taki pomysł z tym pisaniem do siebie i powiem, że rezultat był dla mnie zaskakująco pozytywny...
Ale wiadomo... ZA dużo blogów w tej oto zaszczytnej serii
Chociaż myśle, że zajrze i to nie raz
Aniak
Wysłany: Nie 16:25, 23 Lis 2008
Temat postu: Brightsides
Czym jest Brightsides?
Serią, z angielskiego: "dobre strony, pozytywne strony", krótko mówiąc: coś na kształt optymizmu. Jak mówi sam tytuł, są to "historie o sile, którą człowiek może dać drugiemu człowiekowi", o tym, że nie warto się poddawać, że można osiągnąć wszystko, jeśli tylko ma się odwagę, żeby o tym marzyć. Carpe Diem!, jakby to powiedział John Keating - chwytaj dzień, bo wraz z każdym - życie Ci ucieka, znika na zakręcie i śmieje się spod czerwonego kapelusza. Dostrzegaj to, co wokół Ciebie, bo może się okazać, że najważniejsze były właśnie te słodko - gorzkie uśmiechy, jeden pączek kwiatu czy powiew wiatru, który rozwiał Ci włosy.
Miasteczko Lille, Francja. Prestiżowa szkoła dla bogatych uczniów przeżywa złote lata - dyrektor, w euforii napływających na jego konto środków, wpada na pomysł, który, jego zdaniem, ma z Belladone [nazwa szkoły, z francuskiego: "wilcza jagoda"] uczynić również w oczach pospólstwa akademię miłosierną i włączającą się w akcje charytatywne. Każdy uczeń, który chce zyskać sobie sympatię nauczycieli, dyrekcji oraz lepsze oceny na koniec roku
musi
wziąć udział w projekcie, który przedstawia się następująco: młodzież będzie korespondować z innymi osobami w swoim wieku, którym nie powodzi się jednak równie dobrze - plakaty porozwieszane są po całym mieście, więc nie brakuje chętnych. Pierwszego dnia, na plac przed szkołą wystawiona zostaje wielka skrzynia - tam dziewczęta i chłopcy, w wieku licealnym, którzy sami nie potrafią poradzić sobie z własnym życiem mogą wrzucić list. Następnie zostaną one wysypane na blat ogromnego stołu w auli Belladone, i losowo porozdzielane do tamtejszych ludzi...
Potem, żeby uniknąć jakichkolwiek przykrych incydentów, każda "para" [dziewczyna - chłopak, chłopak - chłopak, dziewczyna - dziewczyna; bez różnicy] wyznacza sobie coraz to nowe miejsca, w których chowają odpowiedzi.
Czy te rozmowy, prowadzone wszak na odległość, a nie w cztery oczy zmienią coś w życiu tych młodych osób? Przecież z początku traktują to tylko jako grę - w którejś ktoś musi wygrać, a ktoś przegrać. Potem jednak nawiązują między sobą coraz to nowe więzi - czy zrozumieją, że
teraz
, właśnie
teraz
w ich życiu dzieje się coś ważnego, i nie ma sensu czekać na więcej, bo więcej nie nastąpi? Czy kiedykolwiek spotkają się naprawdę, żeby pomilczeć, dotknąć swojej skóry i zrozumieć się na wskroś?
To jest ż y c i e. Czasami boli, smakuje jak gorzka herbata, ale to jest właśnie to. Czy potrafimy docenić jego wartość?
www.brightsides.fora.pl
(wiem, wyrodne dziecko się odezwało
nadal mnie nie lubisz Paula?
)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Style
edur
created by
spleen
&
Programy
.
Regulamin